Dzisiejszy dzień spędziłam poza domem, dlatego nie był obfity w ćwiczenia, ale dieta utrzymana w 100%. Mogę powiedzieć, że jak na razie zaliczyłam tylko niedaleką podróż rowerem, ale mam zaraz zamiar trochę się powyginać przed telewizorem ;)) Ale za to zrobiłam zapas prowiantu na najbliższe dni.
rzodkiewka, jabłka, kalafior ;)
roszponka, kiełki, jogurt naturalny, twaróg, łosoś, bagietka ( z tego co pamiętam korzenna), jogurty do picia
malinki
i zapas wody w dużych i małych butelkach ;)
PS Wczoraj waga wskazała 0,6 kg mniej ;))
PATT
Mmmm, zdrowe zapasy, a jakie pyszne! Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńty również, dziękuję ;*
UsuńWoda obowiązkowa :D Zawsze w dużych ilościach :D
OdpowiedzUsuńdokładnie ;)
UsuńSame zdrowe rzeczy... Ładnie, ładnie :)
OdpowiedzUsuńJestem tutaj "nowa", och tak nowa, pewnie was te dziewczyny które już tutaj są od dłuższego czasu irytują te które wciąż przychodzą i przychodzą.. Ale chciałabym się przywitać, bo nie chcę być tu sama.
OdpowiedzUsuńGratuluję spadku wagi!
dziękuję ;)
Usuńmi nie miałby kto wtaszczyć tyle litrów wody na IIIpiętro:P
OdpowiedzUsuńmieszkam na parterze ;)
Usuń