Dziś chcę Wam pokazać mój nowy nabytek. Jest nią waga dietetyczna. Już kiedyś chciałam ją sobie kupić, ale jakoś nie było okazji, a tą nabyłam za punkty, które uzbierałam w aptece i musiałam tylko dopłacić złotówkę.
Jest łatwa w użyciu i pokazuje ile w danym produkcie znajduje się kalorii, cholesterolu, białka, tłuszczy, węglowodanów, błonnika, sodu. Wystarczy znaleźć w spisie produkt np. surowe jajko, napisać jego kod, położyć produkt na wadze i proszę bardzo- gotowe.
Dodatkowo nie zajmuje dużo miejsca, a w mojej kuchni nowy sprzęt jest mile widziany.
No i zaraz PATT wyrusza na rower, kilka spraw jest do obmyślenia.
Udanej soboty,
PATT
Ciekawa rzecz, nie wiedziałam że coś takiego jest ;)
OdpowiedzUsuńHmm... Planuje wymianę wagi kuchennej, a ta wydaje się świetna dla osób na diecie i dbających o linię...
OdpowiedzUsuńŚwietny wynalazek - bardzo pomysłowy i rzeczywiście przydatny! Zajrzałam na Allegro i widzę, że 'trochę' takie wagi kosztują, ale myślę, że warto będzie zainwestować.
OdpowiedzUsuńPS. Ostatnio również przekonuję się do tego, że na rowerze najlepiej się myśli, oczyszcza umysł i przyjemnie męczy. Znakomita sprawa :)
Pozdrawiam serdecznie,
Klaudyna
http://fit-kreatywa.blogspot.com/
Fajna i przydatna rzecz :)
OdpowiedzUsuńO, bardzo fajne jest takie urządzenie. Nie wiesz ile może "normalnie" kosztuje?
OdpowiedzUsuńJak patrzyłam na allegro to ok. 60-80 zł, identyczna jak moja ;)
UsuńSUPER SPRAWA TAKA WAGA :)
OdpowiedzUsuń