poniedziałek, 3 września 2012

Podsumowanie tygodnia.

I tak o to zaczynam powolne spełnianie swoich wyzwań wrześniowych, jakie napisałam wczoraj.  Dziś przyszedł czas na podsumowanie tygodnia, który jeszcze zaliczam do sierpnia. Przez cały tydzień dokładnie i systematycznie spisywałam w swoim zeszycie, co udało mi się zrobić danego dnia (w tym przypadku chodzi mi o ćwiczenia).



Legenda:
dpt- domowy plan treningowy

mini ćwiczenia- to takie ćwiczenia jakie mi przyjdą do głowy i je wykonuje, bo nie mam czasu na wykonywanie jakiś spisanych treningów

Beutiful B( przepraszam za błąd, ale musiałabym robić całą tabelkę od początku, bo jest ona zapisana na innym komputerze, a post zaczynałam już robić wczoraj)- dokładnie chodzi o Beautiful Booty z Tone It Up, który postanowiłam wypróbować, nie wiem czy jest sens umieszczanie go na blogu, po prostu pokaże Wam linka gdzie możecie go znaleźć- jest to blog Kamy, więc stwierdzam, że większość Was już go  widziała.
http://to-be-skinnyy.blogspot.com/2012/08/beautiful-booty-workout.html

To tak z moich postanowień w sierpniu udało mi się zrealizować:
-3 razy w tygodniu jazda na rowerze
- dokończyć wyzwanie dotyczące skakanki ( już wcześniej o tym pisałam)
- poznałam nowe przepisy np. pizza z patelni
- trochę urozmaiciłam swój plan treningowy dodając Beautiful Booty

nie zrealizowałam:
- 3 razy siłownia w tygodniu,
- wykonywać więcej ćwiczeń na brzuch ( muszę nad tym popracować)

No cóż nie zawsze udaje się wszystko robić perfekcyjnie. Co do jedzonka, trochę pozwoliłam sobie na niewielką rozpustę, ale myślę że mi nie zaszkodzi ;) Zaczęłam uwielbiać owsianki, a w szczególności z jabłkiem i nektarynką... pyszna. I pizza z patelni jeszcze na pewno się u nie pojawi.

Miłego wieczoru,
PATT




5 komentarzy:

  1. Gratuluję ukończenia planu i oby tak tydzień w tydzień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;)) Mam nadzieję że uda mi się utrzymać taki poziom, a może nawet jeszcze lepszy.

      Usuń
  2. Bardzo dużo ćwiczysz... Motywujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę spróbować skakanki - tylko miejsca w bloku nie wiele, a za blokiem zbyt dużo wścibskich wspomnień. Może wykorzystam ogród narzeczonego, tam widownia już mniejsza :)

    Co do ćwiczeń na brzuch - też je ostatnio nieco zaniedbałam, dużo bardziej zależy mi teraz na ramionach i trochę przesłoniło mi to świat. Ale we wrześniu się poprawimy, prawda? :)

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nowy miesiąc - nowe wyzwania! Będzie dobrze, damy radę!

    życzę powodzenia i wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń